Tomas International

Etykieta w biznesie 

Cóż, latem widzieliście wyraźnie, jaki dress code obowiązywał zarówno kobiety, jak i mężczyzn, w ciepłe, a czasami gorące dni. Niektórzy muszą męczyć się pod krawatem, ale dają sobie z tym radę, innym przeszkadza zapinanie koszuli na guziki. Latem oczywiście było nam dość ciężko w biurach, firmach, a szczególnie w bardzo gorące dni, jeśli w budynku nie ma klimatyzacji. Pewne zasady ubioru w pracy nas obowiązują, bez względu na klimat, wysokość temperatury, ale też nasze luźne podejście do stroju.

7 decydujących sekund

Nasza wstępna ocena, w zasadzie decydująca o naszej akceptacji drugiego człowieka, to przysłowiowe 7 sekund. Pierwsze wrażenie jest piorunująco ważne. Zarówno proces rekrutacji, jak też kontakt z osobą reprezentującą daną firmę, jest naszą oceną sytuacji. Szybkie taksowanie kandydata do pracy to rodzaj castingu, na który taksowany kandydat musi solidnie się przygotować.

Bertram Gawronski z Canada Research Chair Chair at The University of Western Ontario, prowadzący badania nad pierwszym wrażeniem, twierdzi, że projekcja pierwszego wrażenia jest bardzo trwała i rzadko kiedy daje się ją skorygować.

Jak powiedział Thomas Fuller: Dobre ubranie otwiera wszelkie drzwi.

Także drzwi … Pociągu.

Luki w „lookaniu”

Całkiem niedawno maszyniści ze Szwecji, którzy w ramach wprowadzenia nowych zasad dress code, zaczęli do pracy przychodzić w spódnicach. Cóż, potrzeba matką wynalazków. Skoro nie można w gorące dni zakładać szortów, czy raczej krótkich spodni, można z powodzeniem zakładać spódnice. Pracodawca nie ma prawa im tego zabronić, bo jest to dyskryminacja – kobiety mogą przecież pracować w spódnicach.

Gdyby dalej iść tym tropem, można dojść do wniosku, że skoro mówi się jedynie o zakładaniu garnituru lub garsonki, to ze względu na wygodę, można do pracy w biurze założyć – dajmy na to – jedynie bieliznę.