Zmęczenie przed odpoczynkiem

007384_800

Rozpoczął się czas wielkich urlopów. Jednak daje się zaobserwować tendencję do wykazywania zmęczenia przed urlopem. Częściej mówimy o zmęczeniu, o tym, jak bardzo potrzebujemy odpoczynku. Utwierdzamy się w przekonaniu, że dłuższy odpoczynek jest naszym największym pragnieniem.

Tak trzymać.

Gorzej jest, gdy szukamy uniwersalnych sposobów na odpoczynek. Czyli złotego środka dla wszystkich.  Nie ma takiej uniwersalnej recepty dobrej dla wszystkich.

Rodzaj wypoczynku też powinien być uzależniony od rodzaju wykonywanej przez nas pracy. Zasiedzenie biurowe zazwyczaj można zrównoważyć spływem kajakowym, wyprawą górską, chociaż niektórzy potrzebują po prostu błogiego lenistwa. Albo pielenia ogródka, bo w codzienności nie zawsze mają na to czas po pracy.

Zadajmy sobie proste pytanie:

Jak JA chcę/potrzebuję wypocząć? Czego potrzebuję, żeby wypocząć naprawdę. I czy w tym roku dobrze obstawiłem, a w konsekwencji odpocząłem.

Umberto Eco orzekł, że „ Odpoczynek to nie tylko nasze prawo, to też nasz obowiązek”.

I tego się trzymajmy. Co prawda socjolodzy alarmują, że Polacy już nie potrafią wypoczywać. Telefon, stały kontakt z innymi, ciągłe załatwianie ważnych spraw. Jednak może niektórzy wcale nie chcą się od tego uwolnić. Może nie umieją. Pozwólmy każdemu odpoczywać tak, jak potrzebuje. Jeśli któryś z pracowników chce spędzić czas na załatwianiu zaległych spraw, zakupów, remoncie domu  – to jego sposób na oderwanie się od pracy.

Na marginesie? – Sztuka kompromisu

Zasłyszane: Mąż lubi dobrze przysmażoną jajecznicę, a żona raczej słabo ściętą. I w konsekwencji nikt nie jest zadowolony, gdy stają z własnymi potrzebami pośrodku. Jak pogodzić nasze potrzeby związane z urlopem? Szczególnie, gdy jest nas dwoje lub więcej. Niektórzy jadą na tydzień w góry(„ona lubi góry”) a później gonią nad morze ( bo on woli szum morza).

Pamiętajmy:

Zawsze czas im szczęśliwszy, tym krótszy – Pliniusz Młodszy.

Warto więc zadbać o to, by taka była kwintesencja naszego urlopu.

 

 

 

 

 

 

                

Dodaj komentarz

Twój email nigdy nie będzie publikowany. * - pole wymagane

*
*