Nastrój pracownika, nastrój szefa

321561_169383776554213_1717716386_n

To jasne, że każdy z nas ma gorsze dni. W pracy również. Bez względu na to,
po której stronie barykady stoi. Pracownik mógł się nie wyspać, a szef ma duże tyły finansowe, bo dłużnicy się spóźniają. I wszystko się zapętla. Czasami wystarczy usiąść i po prostu porozmawiać. Powiedzieć, w czym jest problem. Identyfikacja problemu wiele ułatwi i jest pierwszym krokiem do szukania rozwiązania. 

Jakiś czas temu mój pierwszy szef po prostu z dnia na dzień uciął wszystkim stawki. Nie padła żadna informacja, jakby bał się nam w ogóle nam pokazywać. Wiedzieliśmy, że sytuacja firmy jest niezbyt dobra, ale też sytuacja ogólnie na rynku nie była za dobra. Dni mijały ponuro, zespół zaczynał się sypać, praca się nie kleiła. Nasze środowisko pracy było dalekie od ideału, zatem motywacja zerowa.

Pewnego dnia szef wszedł jakby skruszony do działu. Musiał i chciał coś nam powiedzieć. Przetrwajcie ze mną ten ciężki czas – poprosił. Wyjaśnił nam, jak się sprawy mają, jak jest ciężko. Są też widoki na poprawę sytuacji. Taka taktyka zmotywowała nas do szukania rozwiązań, większej odpowiedzialności, stanęliśmy po tej samej stronie barykady. De facto chcieliśmy ratować firmę – wspólnie. Dostaliśmy napęd do działania, obowiązki szefa zaczęły nam się pokazywać jako twórcza praca. I podpowiadaliśmy mu różne rozwiązania. Dostaliśmy większą autonomię działania, postawiliśmy też na zespołowe szukanie rozwiązań.

Po pierwsze musimy uznać, że warto rozmawiać, w każdej sytuacji. Warto też stan rzeczy poddać właściwej ocenie. Empatia w tego rodzaju sytuacjach też jest narzędziem współpracy, ale i motywacji. I trzeba wiedzieć, że nastrój szefa udziela się pracownikom. I jest albo narzędziem budowania zespołu, albo też jego destrukcji. Motywacja do pracy zależy nie tylko od wpływów na konto, telefonu albo samochodu służbowego. Potrzeba integracji zespołu to nie tylko udana impreza, ale codzienna mrówcza praca, a przy okazji drobna nawet pochwała czy uścisk dłoni szefa. Czasami swoboda działania otwiera przed pracownikami nowe pomysły, ale bez szczerości i otwartości trudno liczyć na wstąpienie na drogę automotywacji.

Dodaj komentarz

Twój email nigdy nie będzie publikowany. * - pole wymagane

*
*