Tomas International

Dlaczego ukuto taką nazwę dla określenia umowy cywilnoprawnej, a niektórzy nawet w przypadku  umowy o pracę na czas określony używają nazwy umowa śmieciowa?

Pod publiczkę

To publicystyczne, ale też pejoratywne określenie nie ma na celu popularyzacji tych umów, szczególnie umów o dzieło i zleceń, ale jednak Polacy wykonują prace, które nie zawsze noszą znamiona umów o pracę, a już na pewno nie mogą być zatrudniani na czas nieokreślony.

W tym wszystkim zapomina się jednak o niestabilnej pozycji wielu przedsiębiorców. Kto im da gwarancję umowy na czas nieokreślony? Które przedsiębiorstwo ma 100% pewność, że zawsze znajdzie nabywcę, a tym samym może zagwarantować trwałość umowy z pracownikiem.

W takiej sytuacji określanie każdej umowy cywilnoprawnej mianem śmieciowej jest grubą przesadą. Według profesor Elżbiety Kryńskiej nie sprzyja to elastycznym formom zatrudnienia, których potrzebują pracownicy. Pracodawcy również.

Żyjemy dłużej-pracujemy dłużej

Jeżeli przy obecnej średniej długości życia w Polsce pracujemy do 67 roku życia(mężczyźni – którzy przecież statystycznie żyją krócej) lub do 65 roku życia (kobiety), to zostaje nam w przybliżeniu 10 lat na korzystanie z dobrodziejstw emerytury. Przy średniej życia w naszym kraju ( ok. 76 lat) mamy rzeczywistą potrzebę na odkładanie na emeryturę? . Na Ukrainie średnia długość życia to obecnie niespełna 71 lat. Skoro ma nastąpić krach demograficzny, kto będzie pracował na naszą emeryturę? Bo my sami, obecnie zatrudnieni i odprowadzający składki nie pracujemy przecież na własne emerytury.

Na młode oko

Mateusz, grafik komputerowy, 26 lat: Nie potrzebuje umowy o pracę. Ma ochotę zarabiać teraz nieco więcej( czyli de facto nie obciążać siebie dodatkowymi kosztami umowy o pracę), a umowa o dzieło daje mu taki przywilej. Tworzy też strony www, więc jeśli ma ochotę wyjechać lub skorzystać ze szkoleń, bierze po prostu mniej zleceń. Ilu młodych tak myśli i dlaczego? Mają prawo. Mają również prawo wyboru.