Jak Humor wpływa na Zarządzanie i rozwiązywanie problemów

Smile emoticon on the laptop keyboard

Kowalski: 

– Proszę wybaczyć, panie kierowniku, ale w tym miesiącu nie dostałem premii.
Kierownik ( z uśmiechem):
- Wybaczam panu.

Nie zawsze jest nam do śmiechu. Bywamy śmiertelnie poważni, nie mamy zbyt dobrego dnia. Sytuacja jest poważna. Może raczej ważna?
Analizując rolę humoru w komunikacji kierowniczej, warto dokonać prostego odkrycia. Za pomocą humoru można rozładować różne ciężkie sytuacje zawodowe.

Drzewiej bywało…

Na początku poprzedniego stulecia w wielu fabrykach w ogóle śmiech był zakazany. W fabryce Forda głośna była sprawa pracownika produkcji, który rozmawiając z kolegami z pracy, śmiał się głośno. Przez niego spadała produkcja, o zgrozo. Oczywiście został z pracy zwolniony.

Ideałem jest sytuacja, gdy humor i „lekka” atmosfera pozwalają nam na pełną mobilizację w pracy. Jednak istnieją potwierdzone badania, które pokazują, jak humor wpływa na określanie problemu podczas wczesnych etapów rodzącego się konfliktu. Specjaliści wskazują, że zalety w użyciu humoru w miejscu pracy(ciągle humoru z klasą) są nieocenione.

Komizm sytuacji?

Podobnie jak wielcy komicy nas rozśmieszają, mówiąc nawet o rzeczach poważnych, tak też menadżerowie oraz pracownicy, mogą odciążyć gatunkowo pewne problemy. Geniuszem w swojej klasie jest Michael Kerr ( znany jako ”workplace energizer”), który twierdzi, że humor pobudza kreatywność. Określa on poczucie humoru jako iskrę twórczego myślenia.

Istnieje ogromna korelacja między humorem a kreatywnością. Humor w miejscu pracy zmniejsza stres, wspomaga procesy myślenia i znowu pomaga nam widzieć rzeczy w inny sposób. Zarówno humor i kreatywność pozwalają spojrzeć z dystansu na swoje wyzwania. I widzimy je w świeży, nowy sposób. Humor pomaga nam zyskać poczucie kontroli nad naszymi emocjami przez co pozwala nam wybrać bardziej pozytywną reakcję.

 

Komentarze

  1. Krzysiek | 2013-11-25 09:09

    Od razu mi weselej ;-)
    A swoją drogą – zwolnić kogoś z powodu smiechu? Niezła jazda!

Dodaj komentarz

Twój email nigdy nie będzie publikowany. * - pole wymagane

*
*