Samochód służbowy- wszędzie pojedzie?
Znacie z pewnością ten dość nowoczesny dowcip: Który samochód wjedzie nawet po schodach? – Służbowy.
Czy można korzystać z samochodu służbowego w celach całkowicie prywatnych? I na jakich zasadach? Znane są przypadki zwolnienia dyscyplinarnego spowodowane korzystaniem z pojazdów służbowych po godzinach, bez zgody pracodawcy. Poszanowanie mienia pracodawcy to jeden z elementarnych obowiązków pracownika. Brzmi archaicznie?
Co na to przepisy?
Wg art. 100 Kodeksu pracy pt. Obowiązki pracownika „Pracownik jest obowiązany w szczególności (…)dbać o dobro zakładu pracy, chronić jego mienie(…)”. I tyle w temacie. Przepisy nie precyzują zasad korzystania z mienia pracodawcy. Przy takim stopniu ogólności, najlepszym sposobem są wewnętrzne ustalenia, nawet w postaci prostego regulaminu korzystania z pojazdów służbowych, a idąc krok dalej, ze sprzętu stanowiącego mienie pracodawcy, np. laptopy, telefony komórkowe, itp.
Oczywiste prawdy
W jakim celu pracodawca daje pracownikowi narzędzie pracy, którym często jest obecnie samochód służbowy? Jak sama nazwa wskazuje, w celu wykonywania obowiązków służbowych. Dlatego, dla bezpieczeństwa obu stron, należy wypracować wewnętrzny regulamin korzystania z floty firmowej.
Jak zawsze w sytuacjach kontrowersyjnych wypracowanie pewnych jasnych zasad wiele ułatwia.
Pamiętajmy, że pracodawca ma prawo zabronić pracownikowi korzystania ze sprzętu służbowego poza zakładem pracy, wyraźnie zastrzec, że mienie zakładu ma wyłącznie zadania zawodowe.
Nierozstrzygniętym zagadnieniem jest odpłatność za korzystanie z samochodów służbowych. Ministerstwo Gospodarki w 2013 roku zaproponowało, żeby każdy pracownik korzystający z auta służbowego zapłacił 45 złotych zryczałtowanego podatku dla aut poniżej 2000 ccm oraz odpowiednio 90 złotych miesięcznie dla aut powyżej 2000 ccm. Jednak projekt tej ustawy został na razie odłożony na półkę. A na polskich drogach jeździ obecnie prawie milion samochodów służbowych.
